sobota, 1 sierpnia 2015

Jak StarDesign zmienił stardoll

Kiedy pod koniec 2007 roku wprowadzono na stardoll Stardesign Fashion, nikt nie spodziewał się, jak olbrzymi wpływ będzie to miało na samą grę. Cóż, przez lata gracze nieraz udowodnili, że są bardziej kreatywni, od pracowników tej gry.

Pierwszym następstwem wprowadzenia działu Design było wprowadzenie StarBazaaru, gdzie sprzedawać można było nie tylko projekty, ale i "zwykłe" ubrania.
Po wprowadzeniu StarDesign Interior, również meble trafiły do powtórnego obiegu.

Za pomocą projektów gracze tworzyli małe dzieła:










Za pomocą projektów można było pokazać swą oryginalność, gust muzyczny, zainteresowania itp.
Projekty były też alternatywą dla słynnego sklepu LE. Część projektantów specjalizowało sie w robieniu kopii:

Później wprowadzono StarDesign Jewelry i po jakimś czasie sama biżuteria trafiła do powtórnego obiegu.
Obsługa stardoll chyba nie spodziewała się, do czego doprowadzi wprowadzenie tego działu:

Gracze nie ograniczali się do projektów biżuterii. Bardzo szybko zdali sobie sprawę, ze mogą tworzyć to, czego im najbardziej brakuje, czyli fryzury:




A nawet to:

Efektem kreatywności graczy było stworzenie StarDesign Hair (szkoda, że to bazaaru trafiły tylko zaprojektowane fryzury):
Jednak i tu było graczom mało:




Dodatkowe elementy do lalek, rysy twarzy i ciał.

Jaki tego efekt?
Stardoll zainspirował się niektórymi fryzurami, dodając nowe do Tress Up. Ta jest dokładną kopią projektu gracza. Trochę słabo, bo nawet nie zapytano oryginalnego projektanta o zgodę i nawet oficjalnie nie wspomniano skąd ta fryzura pochodzi:
Fryzury i rysy to za mało, więc zaczęły się pojawiać pozy:


Stardoll wyszedł naprzeciw i tak oto pojawił się ten sklep:
A później cienie:
A także konkurs, gdzie zwycięskie projekty trafiły do Museum Mile:
Co przyniesie nam w następnej kolejności kreatywność stardollowych projektantów?

17 komentarzy:

  1. troche nie w kolejnosci, ale i tak super poscik. lubie sobie powspominac czasem te stare czasy stardoll :p mnie najbardziej fascynuja stare ciuchy. czekam na wiecej podobnych artykulow ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. haha wiesz że nawet się nie skapnęłam że to tak mogło działać?:o

    i powiem szczerze ze nie wiedzialam ze moja ulubiona fryzura jest czyjegos projektu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dokladniej, to byl, to projekt munchkin_xd

      Usuń
    2. a tak wgl, to nie tylko jej projekt stardoll skopiowalo, bylo wiele projektantow, ktorzy padli ofiara

      Usuń
  3. Wkurza mnie to, że przez baaaardzo długi czas użytkownicy marzyli o opcji zmiany pozy lalki (stąd chociażby proste nogi czy inne obróbki w stylizacjach na blogach czy w ogóle grafiki w nagłówkach i cały rozwój ich produkcji), a dopiero kiedy dzięki stardesign hair zaczęli tworzyć naprawdę dzieła sztuki z niczego, admini się w końcu obudzili i postanowili wypuścić SAP. Dla nich to była pestka, w końcu w reklamach nowych dostaw lalki zawsze miały niestandardowe pozy, poza tym mazanie sobie na Wacomie czy innym tablecie graficznym, będąc profesjonalnym grafikiem jest daleko na dole, pod misternym układaniem pozy z kłaków, mając do dyspozycji pewnie ze 20 kolorów i stosunkowo wąską skalę przezroczystości. Kreatywność i zaradność graczy, pewnie kilka razy młodszych od pracowników Stardoll, zdecydowanie mnie napawa podziwem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie najbardziej irytuje to, że nieraz okradają graczy z ich projektów, wypuszczając kopie i możesz im naskoczyć, bo nawet w regulaminie stardoll jest zaznaczone, ze projekty graczy, tak naprawdę, do nich nie należą. Wiadomo pod kogo regulamin jest zrobiony...

      Usuń
    2. Oba te aspekty razem wywołują jeszcze większy wkurw :|

      Kiedyś, jeszcze przez Stardesign hair, do salonu piękności trafiła fryzura zaprojektowana przez użytkowniczkę. Chyba nie miała z tego żadnych stardollarów, ale chociaż napisali na Starblogu, kto jest autorem.

      Usuń
    3. *jest tu tylko po to, aby dać żółwika za Wacom'a*

      WaverlyBoyle

      Usuń
  4. Dzięki takim postom zaczęłam jakiś czas temu codziennie odwiedzać ten blog :) Uwielbiam takie wspominanie starego stardolla :) Pamiętam jeszcze te projekty koszulek i ich popularność :D sama kiedyś nabyłam kilka takich :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Chociaż jakiś wpływ gracze mają w nieprzewidywalne ruchy adminów :'D
    A co do rzekomego kopiowania fryzur stardollowych projektantów, to admini chyba w regulaminie coś wspominają o prawie w wykorzystywaniu naszych danych (np. takiej fryzurki), bo bosiadają prawa do wszystkiego co pojawi się na ich witrynie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. http://www.bankfotek.pl/view/1919995
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli chodzi o fryzury, to ta męska kiteczka też została zerżnięta.
    Szkoda, że w konkursie "Top Artist" nagrody otrzymają tylko trzy miejsca. To nie fair, bo widziałam już jakieś dziesięć projektów, które zasługują na grubą kasę. Prace, które się nie dostaną do Museum Of Mile zapewne zostaną lekko przerobione i trafią gdzieś indziej. Lol. A o autorach oryginalnych projektów pewnie nawet nie wspomną.
    Ciekawe, kiedy części twarzy zerżną. Trochę mnie to denerwuje, bo aż strach cokolwiek zaprojektować. Wprowadzą do salonu piękności i wtedy każdy będzie miał np. usta za darmo, zamiast płacić autorce.
    Niby fajnie, że wprowadzono SAP, ale teraz nie można pokazać swojego talentu. Wcześniej, wszyscy wzdychali na widok obu "prostych" nóg, a teraz to już nie jest takie fajne, bo mamy strike. Trzeba wymyślić coś nowego. :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytając posta, przeraziłam się faktem, jak bardzo stardoll się zmienił...

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak jak zawsze zazdrościłam wszystkim tym zdolnym projektantom to teraz w sumie się cieszę że nie musze się bać, że stracę. Strasznie mi się nie podoba sposób w jaki stardoll okrada swoich użytkowników :<

    OdpowiedzUsuń
  10. Zacznijmy od tego, że kiedyś projektowanie ubrań miało sens. Na liście 20 najlepszych projektantów świata nie było miejsca na przypadkowe osoby. Tu się liczył wygląd twoich projektów i oczywiście ile ich sprzedawało się dziennie. Oczywiście nie mam na myśli osób które na bezczela kupowały wszystkie projekty osób z listy i sprzedawały taniej tylko po to, by na tej liście być. Nie muszę wspominać o tym, jak bardzo irytujące było, gdy w projekcie dnia pojawiała się gładka koszulka, nie wiadomo skąd, nie wiadomo dlaczego. Później zrobił się burdel na kółkach a użytkownicy zaprzestali kupować projekty, głównie ze względu na beznadziejne kroje ubrań (kiedyś było chyba 5,6 rzeczy do wyboru) I tak później doszło projektowanie biżuterii, włosów, wszystkiego. Tak czy siak, kiedyś to naprawdę była świetna zabawa! Projektujesz coś i masz świadomość, że twoje starania nie idą na marne i że możesz zostać doceniony.

    OdpowiedzUsuń