Poziomowa rewolucja

Tak, Callie wróciła ze swoimi szmatkami i nawet (prawdopodobnie) omyłkowo dodała top za 11sm, zamiast za 11sd. Ceny wciąż nie naprawiono, bo admini maja pilniejsze sprawy na głowie. A co takiego? Blokują rzeczy dodając limit poziomu. Co zabawniejsze, najwyższe limity przypisują najmniej pożądanym rzeczom:

Całe (mniej popularne) sklepy są blokowane od poziomu:

Większość rzeczy, ma jednak niskie ograniczenie, np. od 4. poziomu, ale są też rzeczy od 1. poziomu:

Po co?

Znikamy i wracamy, czy...?

Wystarczyło by Callie's Pics znikło ze starplazy, a już zaczęły się domysły, że sklep odszedł bezpowrotnie (wersja "decor" na chwilę obecną zawiera tylko nagiego manekina).

Rok temu była podobna sytuacja, ale sklep wrócił z nową kolekcją po tygodniu, czy dwóch. Tym razem jednak, zniknięcie szmatek Callie zgrało się z pojawieniem aż 4 nowych sklepów. Może to więc oznaczać zmianę kierunku, w jakim gra chce się "rozwijać".

Jeżeli do końca miesiąca CP nie wróci, to jest duże prawdopodobieństwo, że nie wróci już wcale. Zapewne wielu z was się z tym nie zgodzi, przecież tak dużo osób czeka tylko i wyłącznie na "nowości" od Callie, dla nich to jedyny sens tej gry, ale pytanie brzmi, czy dla portfela stardoll, bardziej opłaca się aby sklep istniał, czy aby zniknął?

Jest nadzieja

Zdążyliśmy się już dawno przyzwyczaić, że w każdej nowej kolekcji, jeżeli już trafiały się rzeczy za sm, były one zazwyczaj najbrzydsze, najmniej przydatne (np. pasek, którego prawie nie widać, albo niepasująca do niczego torebka) i było ich maksymalnie 3 sztuki w kolekcji. Poza tym, nowe kolekcje były najczęściej kalką ubrań istniejących już w starplazie, a tendencja ta zaczęła się, gdy wprowadzono nelly.
Wydawać się mogło, że nie ma już nadziei dla graczy z mniej zasobnym portfelem.
Wprowadzenie trzech nowych sklepów, daje jednak nadzieję:

Każdy jest zupełnie inny, ale co najważniejsze, każdy zawiera sporo rzeczy za sm i wcale nie są one najbrzydszymi kąskami z kolekcji: