poniedziałek, 10 kwietnia 2017

Zaspamuj mój świat #2

Wymyśliłam tę serię jakiś rok temu i jak do tej pory pojawił się, uwaga, jeden post. Dzisiaj jest drugi. Wow.
Już dawno zablokowałam KG, więc nie dostaję cudnych wpisów, a poza tym, nawet te, na które trafiam, są tak nieoryginalne, że umykają mej uwadze. Dzisiaj kilka wpisów, które jednak zauważyłam.

Bardzo prosty system. Najpierw się podlizuje, później prosi o pomoc. Jak się okazuje przez "pomoc" rozumie sprzedanie jej usta za maksymalnie 10 sd, a później się jeszcze bardziej podlizuje.
Taki spam rozsyłają głównie osoby, które na stardoll nie chcą wydać żadnej realnej kasy, a chcą uchodzić za (plastikowych) "VIPów".

Nieśmiertelne "dla Ciebie to tylko... a dla mnie aż..." Bardzo hejtuję.



Uwielbiam to. Wszystkie "gwiazdy" (najczęściej pochodzenia tureckiego), które j.angielski "znają" dzięki google, zawsze piszą to słowo w czasie przeszłym. VOTED VOTED VOTED

I znowu: każda okazja jest dobra by poprosić o tanią perukę. Nawet nie sprawdzi, czy na koncie są w ogóle jakieś, nie ma czasu, tylu osobom trzeba jeszcze spam rozesłać.


Ta seria może się spokojnie zamknąć na dwóch postach. I tak zawsze jest to samo.
Tak tylko sobie myślę, że to aż się teraz wydaje być nieprawdopodobne, że kiedyś KG naprawdę istniały do komunikacji, a nie jako miejsce reklam. Co do zaproszeń - nikomu nawet do głowy nie przychodziło, żeby tam jeszcze spamować.

3 komentarze:

  1. padłam jak nie logowałam sie na stardoll 5 miesiecy a ludzie dziekowali mi za głosy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma to jak osoby które chcą kupić od ciebie włosy, kontury albo właśnie usta za kilka sd, albo za monety...Nie po to kupuję ss żeby potem wszystko sprzedać za pół darmo...albo jakieś super rzadkie rzeczy i piszą "sprzedaj mi te spódnice z basic albo platformy z Archive za *i tu jakaś super niska cena*"...Ale i tak najlepsze jak ktoś z Polski ci rozsyła spam po angielsku ;D

    OdpowiedzUsuń