Worst #11

W dzisiejszym odcinku poznamy mieszkańców odległej krainy. Powitajcie ich ciepło.

 Go, go, Zombie Rangers!

 Laura prawie-Croft, która zasysa własne usta, również wkracza do akcji! Strzeżcie się jej pocałunków, bo zassie wam całą twarz! 

 A ta zacna Różowa Landri się nie krępuje. Ona zjada przeciwnika w całości. Ma bardzo dużo miejsca w ustach, dlatego właśnie jej oczy są osadzone tak wysoko, a zęby tak imponujących rozmiarów.

 Donna nigdy nie wie, jak znalazła się tam, gdzie jest. Jest zbyt zajęta dźwiganiem wielkich ust i na bieżąco szpachlowaniem swej twarzy. Z tego też powodu jest zupełnie niegroźnym przeciwnikiem.

 Solara Jenny spala przeciwnika na miejscu, ale nigdy do końca. Zawsze zostawia mały fragment czoła nietknięty, gorzej z brwiami.

 Pasją Zosi jest noszenie czapek udający koki. Nie zauważyła jeszcze, że zdradza ją w tym chusta, którą nosi pod czapką.

 Angela wyszła dziś niewyraźnie. 

 Poznajcie Wiolettę, która zamiast fryzury ma przyklejone go głowy płaty włosów swoich wrogów.  Nie pytajcie jak jej autorska "fryzura" wygląda od tyłu.

 Jasia wydała miliony na niekończące się operacje plastyczne. Do tej pory straciła już przez nie wzrok. Mimo to, wciąż wie, w którym miejscu ma narysować sobie pisakiem brwi.

 Klaudia jest taką pasjonatką makijażu, że wprowadziła kilka swoich własnych pomysłów do tej dziedziny. Są to m. in. pudrowanie grzywki (w zupełnie niewiadomym celu) i "podkreślanie" oka korektorem, którym inni ludzie zamazują błędy w tekście.

 Ewelina również ślepnie. Wszytko przez to, że wszędzie chodzi z rozświetlającym pudrem do twarzy i niemal nie ma chwili, by nie pudrowała nim twarzy. Nieodgadnioną tajemnicę stanowią jej sztuczne rzęsy - puder nigdy na nie nie trafia.

 Kasia jest pasjonatką kaczek.

 Lucynka nigdy nie może się zdecydować, w którą stronę uczesać włosy, więc czasze je we wszystkie. 

 Krysia ma poważny problem. I nie jest nim tylko stały katar, spowodowany uczuleniem na kosmetyki, których stosuje.

 Aldona twierdzi, że jest kobietą. Są jednak ludzie, którzy twierdzą, że mają dowody na to, że jest inaczej.

 Asia ma zawsze świeży oddech. Wszystko dlatego, że tic taci ma zawsze pod ręką, a właściwie to naokoło oka.

 Emilka jest smutna. Ale nie tak po prostu smutna. To jej styl. Ktoś jej powiedział w internetach, że jak będzie wyglądać na smutną, pobitą i pokrzywdzoną to będzie fajna. Więc jest fajna. 

 Karol nie udaje kobiety. Jest naukowcem. Hoduje brodę na ustach.

 Matylda nie będzie z wami rozmawiać. Jest obrażona, że ktoś wcześniej wpadł na pomysł malowania się węglem.

 Natalka ma 12 lat i jest sexy, bo wszystkie 12-latki muszą być sexy. Tak przynajmniej twierdzi ona i jej koleżanki. 

 Krysia też kiedyś miała 12 lat i myślała tak samo jak Natalka. Teraz ma 16 lat, wciąż myśli tak samo. Tylko, ze Krysia już wie, że aby być sexy, trzeba mieć przez cały czas uniesione brwi - dzięki temu oczy wydają się większe. Krysia jeszcze nie wie, że dzięki temu zmarszczki na czole pojawiają się wcześniej. Nie ma na to czasu, musi być sexy.

 Pani Agnieszka jest nauczycielką i powodem wielu mokrych snów swoich uczniów. Jej koleżanka po fachu - nauczycielka fizyki - spędza całe dnie rozmyślając, jak to możliwe, że biust pani Agnieszki nie poddaje się prawom fizyki.

A pani Ilona tu tylko sprząta.